Kilka dni temu opublikowałem wpis o przewozach okazjonalnych. Jak się wczoraj okazało, równie krytycznie o regulacji przewozów okazjonalnych wypowiedziała się Rzecznik Praw Obywatelskich.
W Dzienniku Gazecie Prawnej ukazał się wczoraj artykuł, w którym opisano wymianę korespondencji RPO z przedstawicielami Ministerstwa Transportu. Rzecznik skrytykowała przepisy, które w praktyce wykluczają możliwość prowadzenia działalności np. w zakresie przewozów sztucznych i podkreśliła, że naruszając swobodę prowadzenia działalności tylko w celu wyeliminowania zjawiska podszywania się pod taksówki, ustawodawca postępuje niezgodnie z zasadą proporcjonalności. Ten sam cel można bowiem osiągnąć innymi środkami, choćby poprzez wzmożone kontrole nieuczciwych przedsiębiorców. Niestety Ministerstwo Transportów nie zdaje się z należytą powagą podchodzić do argumentów RPO i stwierdziło, że przewozy ślubne wciąż mogą być wykonywane w oparciu o art. 33 ustawy o transporcie drogowym, na co Rzecznik słusznie podniosła, iż przepis o przewozach na własne potrzeby nie może mieć zastosowania do przedsiębiorstw, których główną działalnością są właśnie przewozy okazjonalne.
Reasumując postawa Ministerstwa nie jest zbyt dobrym prognostykiem co do szans na zmianę obecnej regulacji zgodnie z interesem osób świadczących usługi przewozów ślubnych czy hotelowych.
Witam. I tak to zielone robactwo z insektcji transportu interpretuje ustawe o trassporcie drogowym w sposob jaki chce. Prosze sobie wyobrazic, ze ci bandyci wystawili mi „fakture” za zabranie ludzi z przystanku, ktorych nie zabral autobus na kwote 6000 zl. Motywujac to, ze to byl przewoz regularny.
Paranoja!!! Urzednicza samowolka!!! I jhak tu uczciwie pracowac i zyc w tym ohydnym panstwie!!!
Pozdrawiam i zycze jak najmniej spotkan z tymi bandziorami.
Andrzej
Jeśli rzeczywiście jednorazowy przewóz osób potraktowano jako przewóz regularny, proszę nie składać broni i odwoływać się. Dopóki ktoś się nie sprzeciwi nieprawidłowym praktykom, z reguły są one później powielane.